Jednym z obowiązków wykonawców startujących w przetargach wojskowych, budowlanych czy kolejowych jest odpowiadanie na wezwania zamawiającego. Te mogą dotyczyć wielu kwestii, a podstawową jest wyjaśnienie rażąco niskiej ceny. Co to jest? Jak przygotować pismo, aby nie budziło wątpliwości? Jakimi dowodami się posługiwać? Między innymi na te pytania odpowiemy w niniejszym artykule.
Pojęcie rażąco niskiej ceny funkcjonuje w polskim systemie zamówień publicznych od dawna. Jej najpełniejszej definicji należy szukać w wyrokach Krajowej Izby Odwoławczej. I tak w uzasadnieniu do wyroku z dnia 17 czerwca 2019 roku w sprawie o sygnaturze akt: KIO 992/19 czytamy, że „cena rażąco niska to cena nierealna, niepozwalająca na realizację zamówienia z należytą starannością, wskazująca na zamiar realizacji zamówienia poniżej kosztów własnych wykonawcy, niepozwalająca na wygenerowanie przez niego zysku, znacznie odbiegająca od cen rynkowych innych, takich samych lub podobnych rodzajów zamówień, wskazującą na możliwość wykonania zamówienia poniżej kosztów wytworzenia usługi”.
Inaczej mówiąc z rażąco niską ceną mamy do czynienia, gdy odbiega ona znacząco w dół od:
Zastanawiasz się jak rozumieć ‘znacząco w dół’? Już spieszymy z wyjaśnieniami.
Kiedy następuje wezwanie do wyjaśnienia rażąco niskiej ceny? Przepisy ustawy Prawo zamówień publicznych dają możliwość zamawiającemu do skorzystania z instrumentu wezwania do wyjaśnienia rażąco niskiej ceny. Jest to więc narzędzie fakultatywne, które można uruchomić, gdy organizator przetargu lub innej procedury poweźmie wątpliwość co do oferowanych wartości. Przepisy stanowią ponadto, że w niektórych sytuacjach wezwania stają się obowiązkowe. Kiedy tak się dzieje? Gdy zaoferowana cena brutto jest mniejsza niż 70% wartości szacunkowej zadania. Spójrz na przykład. Zadanie polega na termomodernizacji ośrodka zdrowia. Wartość szacunkowa wynosi 400 000 złotych. W odpowiedzi na wszczęte postępowanie spłynęło 5 ofert o następujących wartościach:
Obowiązkowe wezwanie do wyjaśnienia rażąco niskiej ceny otrzyma tylko wystawca ostatniej oferty (gdyż 70% z 400 000 złotych to 280 000 złotych). Ponadto zamawiający może wysłać pismo także do innych oferentów, jeśli uzna, że ich propozycje budzą w nim wątpliwości.
Wezwanie do wyjaśnienia rażąco niskiej ceny w przetargach wojskowych, budowlanych czy stoczniowych z pewnością nie są tą informacją, na którą wykonawcy czekają najbardziej. Dlaczego? Bo wiąże się to z koniecznością wykonania dodatkowej pracy. Kiedyś do prawidłowego uzasadnienia wystarczyło przedstawić ogólne koszty, podeprzeć się wynikami podobnych przetargów, wypisać proponowane materiały. Dzisiaj zamawiający stawiają wyższe wymagania. Przedstawienie ogólnych kalkulacji to najkrótsza droga do odrzucenia oferty. Pamiętaj, że:
Pierwszym i najważniejszym elementem wyjaśnień jest dokonanie kalkulacji kosztów zamówienia. Im jest ona dokładniejsza, tym większa szansa, że spotka się z przychylnością zamawiającego. Co warto w niej uwzględnić (2)?
Bardzo ważne jest przy tym, aby trzymać się wytycznych zamawiającego. Powołanie się na materiały, które nie spełniają wymagań postawionych w dokumentacji zamówienia, albo opisanie innej technologii wykonania, zakończy się odrzuceniem naszej oferty.
Sporządzenie dobrego, szczegółowe i spójnego pisma to jedno. Ważne jest jednak także poparcie swoich tez konkretnymi danymi liczbowymi i dowodami. Szczególnie jeśli nasza cena znacząco odbiega od konkurencji. Pokażemy Ci, o co chodzi na naszym wcześniejszym przykładzie. Firma X zaproponowała 215 572,01 złotych brutto za termomodernizację ośrodka zdrowia. Tak niską cenę motywowała następującymi czynnikami:
To wszystko brzmi ładnie. To wręcz przepis na to, jak wygrywać przetargi. Żeby to jednak urealnić, należy dokładnie rozpisać wyjaśnienia w kosztorysie. Każda pozycja powinna być także udowodniona poprzez: faktury kosztowe, oferty podwykonawców, kopie umów, odpowiedzi na zapytania itd. Warto przy tym zadbać, aby przedkładanie dokumenty były aktualne (wartość dowodowa faktur sprzed dwóch lat jest niewielka) i szczegółowe (najlepiej z oznaczeniami modeli, typów czy parametrów). Im więcej takich dowodów uzyskamy, tym lepiej będą wyglądać nasze wyjaśnienia.
Żaden dokument nie wskazuje na konieczność porównania swojej oferty z innymi. Nie oznacza to jednak, że uzupełnienie wyjaśnień rażąco niskiej ceny o informacje z otwarcia ofert innych, podobnych zamówień będzie błędem. Wręcz przeciwnie. Wielu zamawiających przekona taki argument, szczególnie jeśli opisana sytuacja miała miejsce w podobnym czasie i miejscu. Dzięki temu będą mogli zadzwonić do zamawiającego, podpytać o szczegóły realizacji, dowiedzieć się, czy przy takich kosztach faktycznie da się uzyskać wymaganą jakość. Analiza rynku to zawsze dobry pomysł na to, jak wygrywać przetargi.
Skąd wziąć wyniki zamówień, które mogą posłużyć jako środek dowodowy w wyjaśnieniach dotyczących rażąco niskiej ceny? Zachęcamy do odwiedzenia bazy przetargów oferent.com.pl, gdzie można uzyskać taki dostęp.
Obserwujemy rynek zamówień publicznych od wielu lat. Dzięki temu doskonale wiemy, że wykonawcy dalej mają problem z uzasadnieniem rażąco niskiej ceny. Choć brak statystyk w tym względzie, co najmniej połowa tego typu sytuacji kończy się odrzuceniem oferty z przetargów wojskowych, budowlanych czy usługowych. Dlaczego tak się dzieje? Niestety wykonawcy wierzą, że ich ogólnikowe argumenty są wystarczające. Nie chcą też marnować swojego czasu na zdobywanie dowodów i tworzenie skomplikowanych modeli wyliczeń. Najczęściej popełniane przez nich błędy to:
Chcesz uzyskać dostęp do nieskończonej liczby zleceń, w których to Ty dyktujesz warunki cenowe?